Notice: file_put_contents(): Write of 624 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
3Y - Rap Na Ulicach | Скачать MP3 бесплатно
Rap Na Ulicach

Rap Na Ulicach

3Y

Альбом: Rap Na Ulicach
Длительность: 3:24
Год: 2014
Скачать MP3

Текст песни

Tutaj gdzie z góry widać całe miasto
Wzgórza Krzesławickie Nowa Huta rap nie daje zasnąć
Daje nadzieję wiarę pozwala przetrwać
Choć źle się dzieje ja nie potrafię przestać

Bez sensu stać w miejscu ale tak jest tu weź stestuj
Niech wyciągnięte dłonie będą symbolem protestu
Mamy prawo do szczęścia nie mamy szczęścia do prawa
Gdyby ludzie mówili tylko mądre rzeczy wielu przestałoby gadać
Mam mordę zaspawać nigdy
Bo to ten rap po to go mam po to by jechać tu bez obcinki

Nie zamieniam rapu na dzięgi zamieniam go na przesłanie
Co z głośnika w nocy budzi ludzi
Niech muzyka mnie napędza ja nie chcę zasnąć
Jak można spać kiedy nie śpi całe miasto
Polej kolejkę za ten czas co nie wróci
Ta i za tych co nie mogą

Całe miasto całe miasto nie może zasnąć
Słychać rap na ulicach
To dla tego miasta

W każdym domostwie rap gościem rap głośniej rap proste
Rap w sercach na płytach na ulicach na szczytach list
Czytasz o nim słuchasz go nieraz jak teraz
Widzisz go w biednych rejonach na salonach przyłącz się do nas
Rapu nie pokonasz nie jest tak przestań

Siła prawda krew w nas wypycha go na piedestał
Nie przesłoni go nic setki lewych dłoni
Partaczy anty słuchaczy ktoś kto nie słucha tylko patrzy
Pomiędzy tymi dla których rap jest wszystkim
Więc na pysk do tych co mówią rap to zyski

Między elo i yo tobą i mną
Między Bogiem a prawdą sprawdź to
Całe miasto nie śpi wierz mi wierz
Ty masz powód by znowu uwierzyć jednemu słowu
Rap zróbcie przejście
Rap wznieście ręce

Całe miasto całe miasto nie może zasnąć
Słychać rap na ulicach
Całe miasto całe miasto nie może zasnąć
Słychać rap na ulicach

Street life muzyka kumple i freestyle
Dziwki i dziary na opalonych cyckach
Łyskacz na dyskach rap na ulicach
Będzie zasypa nowy styl vs klasyka
Trzeźwy rap i po narkotykach
Po takich jazdach stypach to jakbyś nazwał typa
Co wciąga sprzęty skręty twardy miękki
Jeden chuj ja chcę zostawiać po sobie na ulicach
Mam dwadzieścia sześć lat i chcę dalej robić rap
Chcę śmiać się z niczego i do innych mówić
Z roku na rok ziomek wszystko bardziej popierdolone
A mnie tam coraz bardziej kręci bity bardziej szalone
To moja droga wierzę w Boga
Ja szukam sił tam gdzie na ulicach trwoga
I krzyczę coraz głośniej by zagłuszyć strach
By cię obudzić byś nie musiał się już bać

Całe miasto całe miasto nie może zasnąć
Słychać rap na ulicach
Całe miasto całe miasto nie może zasnąć
Słychać rap na ulicach