Chodż Tu (Feat. Ewka)
3Y
3:38To ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu Suko... Na początek mogłabyś zatańczyć dla mnie Podobno robisz to naprawdę bardzo fajnie Chciałbym zobaczyć jak dla mnie kręcisz dupą Potem Cię zerżnę, zerżnę Cię, suko! Rób to powoli jak profesjonalistka Rób tak do woli, jestem po to, by korzystać Podejdź blisko, teraz na kolana Mam nadzieję, że już jesteś rozgrzana Tak, zrób to dla swojego pana! Tak, ssij go, kochana! Wiem, że lubisz trzymać go w swojej buzi Wiesz? On też to bardzo lubi! Chce mi się... Jesteś już gotowa, wypnij się Chcę Cię w końcu posmakować Moja królowa, bogini seksu Wszystko jak trzeba! Wszystko na miejscu! W powietrzu zapach Twoich feromonów Coś mi się zdaje, że Cię nie... Suko Póki co, zachwycam się Twoim nagim ciałem Opalone cycki to jest to, czego chciałem Miałem różne wariatki, Ty jesteś wyjątkowa Muszę Ci przyznać, że umiesz zaszokować Gorące brawa za to, co wyprawiasz w łóżku Jeszcze chwila będę mówił Ci, "suko"! To ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu To ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu Widziałem Cię, jak na sofach kręciłaś loka Co masz najlepszego pokaż, pokaż! A ja pokażę Ci gorętszy nowohucki rap A Ty udowodnisz mi, że najlepiej umiesz ssać! W Twoich majtach chlap, chlap, słyszę to na odległość Królewno wszystkich nastoletnich Weź go mocno, wetknij w usta, traf w moje gusta Mów mu Gustaw, weź go między biusta! Jestem Dominik i podoba mi się Twoja mini Kręcą mnie Twoje cycuchy o wielkości dyni Rozbieraj się do bikini, by czynić swoją powinność To oddanie, a nie naiwność Lecimy, aż oboje zobaczymy finał Mam sporo znajomych, każdy chętnie by Cie pozapinał A Ty staraj się tak, by nikt nie pozapominał Że Ty to nie ta zwykła dziewczyna, co trzyma się konwenansu Podoba Ci się, że Cię inni rozpoznają Choć nie dla lansu uczyłaś się obcowania z fają Inne pozostają w tyle i nazywają kurwą! Trudno, dla mnie rżniesz się równo Jak, seksu bóstwo, na Twój brzuch Cię chlusnąć Jęcz, jęcz, ja zrobię parę zdjęć Klęcz, klęcz, przed nami jeszcze razy pięćset! Suko... To ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu Ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu Poczekaj, powoli, poczuj ten dym Usiądź spokojnie, przywitaj się z nim Uklęknij! I dobrze się ustaw, on naprawdę kocha Twoje usta i to co potrafisz zrobić nimi Uwielbia, kiedy bardzo się ślinisz Dobrze! I nie powiem Ci przestań, bo wiesz, że jesteś w tym najlepsza Reszta to już inicjatywa własna, jego ulubionym miejscem Jest Twoja ciasna cipka i mokra coraz bardziej Wiesz na co czeka ten sterczący twardziel! Pozwól, że upadnę na miękki materac Tak, Twoja kolej teraz! Powoli się rozbierasz, został tylko stanik Zaraz rozepnę go zębami! Jak przyjemnie! Jesteśmy tu sami Robisz robotę, bawiąc się sutkami, a ja wchłaniam gramik marihuany Już dawno nie byłem taki wylightowany! To ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu Ona, ona! Bogini seksu, seksu Jest napalona, napalona Mokra na wejściu, wejściu