You Ask In Vain / Daremnie Prosisz (1935)
Adam Aston
3:22W małym żydowskim zaułku dziś gwar Dużo ludzi, radość, lamp naftowych żar Handlarzowi z Łodzi dziś się syn urodził Właśnie dostał piękne imię Srul Ojciec z radości aż łzy w oczach ma Bawcie się, radujcie, lecz już cicho sza Srulek oczka zmrużył Bal pewnie go znużył Śpij kochany, nie znaj co to ból Syneczku złoty Srulku mój Nad tobą czuwa ojciec twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Dopóki starczy sił, ty w szczęściu będziesz żył I wielkim kiedyś ujrzy ciebie świat Srulek już podrósł i do szkół chodzi już Nad nim wiecznie czuwa ojciec anioł stróż Choć jak wól haruje, syn tego nie czuje Synek wszystko musi mieć co chce Wraca wraca ojciec do domu w późną noc Kaszel dusi w piersi, stracił dawną moc Drżąca ręka sina głaszcze główkę syna I przez łzy do Srulka śmieje się Syneczku złoty Srulku mój Nad tobą czuwa ojciec Twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Dopóki starczy sił, ty w szczęściu będziesz żył I wielkim kiedyś ujrzy ciebie świat Srulka wesele odbywa się dziś Sale oświetlone, goście bawią się Srul dziś jest bogaty Nie zna swego taty Nawet nie zaprosił go na ślub Stary, złamany, w oczach wielkie łzy Stoi siwy ojciec skulony u drzwi Choć boleśnie szlocha O Srulka zawsze kocha Co tam ojciec, jutro może grób Syneczku Srulku złoty mój Choć gorzko płacze ojciec Twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Ty jesteś złota syt Jam tylko stary Żyd Bądź zdrów, ja idę w ciemny, straszny świat