Pojechałem 200
Alan
3:23Zaczynam od nowa bez haju to zyskam A z życiem wygrałem bo nie uciekałem jak jebana pizda Zaczynam od nowa bez haju to zyskam A z życiem wygrałem bo nie uciekałem jak jebana pizda Chcę na głowie mieć koronę za to jebać was Ojciec robił wykończenia się wykończył sam Moja mama i depresja pewnie temat znasz Czarny pasek Alan pętla schizofrenia znasz Serce bije na godzinę mi miliony razy Nie ćpałem półtora roku omijałem krzywe fazy Choć jechali po mnie jak po szmacie nie chowam urazy Jeśli śmierci boisz się spierdalaj nie chcę się zarazić Chłopiec z internetu znowu mi zwyzywa starą Chociaż nie chodzę na grób codziennie tęsknię za mamą Tato wybacz jeśli błądzę się to raczej rzadko poszczę Sam nie zasnę tu na wieki dopóki Ciebie nie pomszczę Postęp się pożegnam z karierami jeśli najważniejsze stanie się dla mnie sos i ferrari Chcieli z kija a schowałem go dyskretnie do kieszeni Jak nawijasz dziś o sobie za gówno trafisz do celi Za gówno trafisz do celi za gówno trafisz do celi za gówno trafisz do celi Zawsze miałem wizje byłem trudnym dzieckiem A flow tak pojebane jak po bierzmowaniu Dexter mam Nie liczę na przyjaciół jak nieobliczalni Zrobiłem tyle złego a w tym bagnie mogę tonąć sam To moja spowiedź wyspowiadam się nie klęknę Nie czekam na zbawienie mogę umierać w spokoju sam Liczę na siebie kiedy oni liczą penge Dostałem drugie życie nie popłynę jak mój stary (ah) Mam dwadzieścia jeszcze siedem a nie zdechne Jak twoja szmula pruje się to odpulaj następne ja Zjebane dzieci co wychował je internet bo starzy wyjebani w każdy weekend mieli ciężki zjazd (kurwy) Mówią że chuja nie trap mówią że chuja nie mam Powiedz gdzie byłeś jak mama płakała bo nie chciała syna co ćpa I influencerzy z dramatu potrafią sobie zrobić high life Zgadnij co robiłem kurwa jak nie miałem na siana na szamę i stuff Kradłem biłem przeklinałem przebacz moje grzechy przez to ile nazbierałem jestem nieśmiertelny W życiu każdy trafi kiedyś na bagno bez wyjścia Dusza nieśmiertelna na wieki trafi do czyśćca Zawsze miałem wizje byłem trudnym dzieckiem A flow tak pojebane jak po bierzmowaniu Dexter mam Nie liczę na przyjaciół jak nieobliczalni Zrobiłem tyle złego a w tym bagnie mogę tonąć sam To moja spowiedź wyspowiadam się nie klęknę Nie czekam na zbawienie mogę umierać w spokoju sam Liczę na siebie kiedy oni liczą penge Dostałem drugie życie nie popłynę jak mój stary (ah)