Stan Pogody
Anna Jurksztowicz
3:27Moje sny Jak mchy nad rzeką Pełne są Podskórnych przeczuć Choć twój oddech obok mierzy czas Mój niepokój nie śpi Nie śpi strach Zbieram krzywdy, Które sprawił dzień To jest mój sen Rzucam w ciemną noc Mych życzeń pełną dłoń Zapłakać każdy żal jak swój Zagłuszyć każdy krzyk i ból Wyśpiewać jasny dom Dla tych, co chcą Chronić oczy od łez Wybłagać dobry znak naszym dniom Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz Uwierzyć w łańcuch rąk Przez lęk, przez mrok Tak naprawdę czystych rąk Cóż ja mogę chcieć Na życie żyjąc Już nerwy plączą sieć Ściskają szyję Kiedy krzyk twój ciszę tnie na pół Czy to strach tak wali? Czy mój puls? Zbieram siły Koszmar przerwać chcę To jest mój sen Wrzucam w ciemną noc Ostatnich życzeń grosz Zapłakać każdy żal jak swój Zagłuszyć każdy krzyk i ból Wyśpiewać jasny dom Dla tych, co chcą Chronić oczy od łez Wybłagać dobry znak naszym dniom Odkłamać tyle spraw, zetrzeć brąz Uwierzyć w łańcuch rąk Przez lęk, przez mrok Zbierać prawdę i gniew Utracić, by ocalić sens Pokochać z całych sił, Aż zawstydzi się śmierć Wyprosić taki glejt, żelazny list Że normalnie można żyć