Przyśpiewki Weselne O Prezentach
Polskie Brzmienie
Patrzą baby w telewizję Potem mają dzikie wizje I w stodole u Antosia Otworzyły klub jarosza Odtłuściły swoje zady Grają kiszki piszczą gnaty Liczą zbędne kilogramy Choć im skóry się ostały Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Kiedy je pomacam w ręce mam siniaka Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Wciąż w nadziei żyję że kiedyś przytyjesz Odchudziła moje ciało Że aż wszystko mi wisiało Zamiast podać mi kotleta Smaży kiełki krzyczy nie dam O mój Boże co za czasy Już nie pojem se kiełbasy Ani zupy na golonce To jest wszystko wkurzające Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Kiedy je pomacam w ręce mam siniaka Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Wciąż w nadziei żyję że kiedyś przytyjesz Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Kiedy je pomacam w ręce mam siniaka Ach te Twoje kości skrzypią nam w miłości Wciąż w nadziei żyję że kiedyś przytyjesz