Rozpędzony

Mój anioł stróż nie nadąża już
Gumowe drzewa
Z tyłu tylko kurz
Cisnę na gaz
Żyje się tylko raz
Mój aniół stróż nie nadąża już

Zatrzymaj mnie bo rozpędziłem się
Zatrzymaj mnie bo rozpędziłem się
Za bardzo za bardzo rozpędziłem się
Za bardzo za bardzo rozpędziłem się

Już zapalone światła czerwone
Minęły dawno światłą zielone
Gumowy las wyprzedziłem czas
Już zapalone światła czerwone

Jezu zatrzymaj mnie
Nie chcę znów dachować
Bo rozpędziłem się
Nie umiem wyhamować

Jezu zatrzymaj mnie
Nie chcę znów dachować
Bo rozpędziłem się
Nie umiem wyhamować

Zatrzymaj mnie bo rozpędziłem się
Zatrzymaj mnie bo rozpędziłem się
Za bardzo za bardzo rozpędziłem się
Za za bardzo za bardzo rozpędziłem się

A kiedy się tak rozpędzę
Rozkręcę
Uważać stale muszę
Żeby nie rozbić się o ścianę
Uważać na swoją duszę

Za za bardzo za bardzo rozpędziłem się
Za bardzo za bardzo rozpędziłem się

Jezu zatrzymaj mnie
Nie chcę znów dachować
Bo rozpędziłem się
Nie umiem wyhamować

Jezu zatrzymaj mnie
Nie chcę znów dachować
Bo rozpędziłem się
Nie umiem wyhamować