To Nasz Dom

Yeah, to nasz dom
Yeah
To jest tak samo jak wcześniej, tylko

Trochę dorosłem, nie zbieram już Bakuganów
Szybko wyrosłem z tanich suk i fanfarów
Wychowałem się na rapie, wśród barów
Wśród ludzi, którzy nie stronią od mocnego towaru
(Styl z Bałut) Mam swoje, yeah, "OKO" jak Paluch
Nawet jakbym miał być ostatnim krzykiem w mieście swych barów
To nie Hollywood, chora Łódź, podaj buch, polej clean
Tu trochę inaczej brzmi, do-re-mi, lepiej polej mi
Marzenie było w piłkę grać, a przez oko nie mogłem
Chciałem być tak jak mój brat, co na bramce trzymał formę
Ciekawe, gdzie by grał teraz, gdyby nie wszedł w patologię
Zamiast oklasków z boiska, nałóg spędza sen z powiek

Wychowany w trudnym miеście
Za pieniądze wyrwą serce
Z każdej ulicy słychać krzyk i wiem, że
Zawsze wrócę tutaj, bo za domem tęsknię
Wychowany w trudnym mieście
Za pieniądze wyrwą serce
Z każdej ulicy słychać krzyk i wiem, że
Zawsze wrócę tutaj, bo za domem tęsknię

Za domem, który miałem i za domem, który chciałem
Odpalimy ostatniego jointa razem z ziomem w bramie
Prawie zawsze sugar haze, bo nie było OG Cali
Pierwsze zero siedem, kurwa, jak byliśmy jeszcze mali
Uczyłem się kick flipa, zanim ośka poszła w dragi
Do dziś nie umiem, bo nie chciałem się w to bawić
Tak, odciąłem się od grupy, żadna ze mnie chorągiewa
Po prostu wolę mieć brata, który za gieta mnie nie sprzeda
I co teraz? Nie raz zachowałem się źle, wiem
Mama zawsze mnie uczyła, żebym dbał o interes
Ufam swoim, nie ufam tym, co pierdolą mnie po fen
Nic mnie nie zmieniło tak jak wiara we własny cel

Wychowany w trudnym mieście
Za pieniądze wyrwą serce
Z każdej ulicy słychać krzyk i wiem, że
Zawsze wrócę tutaj, bo za domem tęsknię
Wychowany w trudnym mieście
Za pieniądze wyrwą serce
Z każdej ulicy słychać krzyk i wiem, że
Zawsze wrócę tutaj, bo za domem tęsknię

To nasz dom
To nasz dom
To nasz dom
ŁDZ - to nasz dom
To nasz dom
ŁDZ - to nasz dom

Wychowany w trudnym mieście
Za pieniądze wyrwą serce
Z każdej ulicy słychać krzyk i wiem, że
Zawsze wrócę tutaj, bo za domem tęsknię