Ale Ja Nie (Feat. Paluch)
Białas
3:34Medusa Medusa Gonisz, zarabiasz, tak typ mnie nakręcał Ja sobie w Empiku pogonię materiał (nara nara nara nara) Unikam zła, chyba Bóg mnie opętał Może pomoże jak wrócę do piekła No bo często coś pęka w ludziach Czas przelatuje im przez palce jak Meduza My tu jak na głodzie ćpamy złotówki (kurwa, daj mi to) Zabija głód tylko zastrzyk gotówki Ty masz fajną tyrę, pieniądze samochód, mieszkanie (Versace bluzy) Lecz jak dupa spojrzy na ciebie, zamieniasz się w kamień (masz kompleks meduzy) Ładna czy brzydka, to nie ma różnicy Ale akurat ta była tak brzydka, że ma w dowodzie zdjęcie potylicy Medusa, Medusa Medusa, Medusa Latam se na złotych skrzydłach, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Talent dał mi nieśmiertelność, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Trzymam jej głowę za włosy, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Pamiętasz, że dla mnie nie staniesz się bogiem, nawet jakbyś zdziałał tu cuda Byłem w gównie do kolan, a dziś elegancko, coś jakby Mediolan Straciłem głowę, myśleli że skonam Wszystko na miejscu, spokojna głowa Już zostaw sobie tego iPhone'a Gdy idę ulicą unikają spojrzeń, że niby nie widzą (przezroczysty jestem) Wierzyłem w mych ludzi, że stać ich na więcej niż Versace Gucci Plany nie ciuchy, zakładałem najgorsze Bo istniało ryzyko, że mogę nie dotrzeć Postawili krzyżyk, czy dostałem plusa Zawsze udawało się wyślizgnąć; meduza To mnie moja była kiedyś pochowała żywcem Nie życzę jej źle, niech się układa dziw... Medusa, Medusa Medusa, Medusa Latam se na złotych skrzydłach, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Talent dał mi nieśmiertelność, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Trzymam jej głowę za włosy, a co tam u was? Medusa, Medusa Medusa, Medusa Pamiętasz, że dla mnie nie staniesz się bogiem, nawet jakbyś zdziałał tu cuda Gdy zaczynaliśmy, to ludzie myśleli, że robią se żarty (no robią se żarty) Dzisiaj wychodzi na to, że mitologia ma więcej prawdy Jesteśmy jak Gucci, Versace, Burberry, Givenchy, weź rozkmiń Bo każdy to własną marką, no i dla siebie najdrożsi Płynąłem z prądem, traciłem głowę, dziś mam to już za nic I czuję się dobrze, pomimo że jeszcze nie dziany jak Gianni Kieruje nami potrzeba, nie moda Można nas nienawidzieć, nie sposób ignorować Te suki to są ładne tylko z twarzy Jak poznasz je bliżej, to możesz się sparzyć Versace, Versace, Versace Ci ludzie znaczą dla mnie więcej niż ten jebany znaczek