Niech Żyje Bal
Bonson
3:12Piję przy barze na luzie, napiwki zostawiam za duże Twój facet to baran w rajtuzie, nie lubisz, gdy ktoś Cię traktuje jak kurwę On się się gotuje, ja mówię: milczy się tu, jak ja mówię On na stół wyciąga spluwę, ja przyjmuję zakład i wyciągam stówę Poci się gnój, a za chwilę dwunasta, więc nastał czas i dwóch nas tam Się gapi na siebie i gapi się też pół miasta i klaskać będzie, jak któremuś wybuchnie czaszka A któremuś wybuchnie czaszka, czekam na sygnał i wyrywam chwasta Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) To nie kickowanie z serwerów, bejbe, ej Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) Sierpove love do fejków, bejbe, ej Podaj mi rękę, mam pod miastem skitrane szczęście i torbę A w torbie mam drobne na dobry początek, na lepsze i gorsze Tam będzie Ci dobrze i nigdzie nie znajdziesz już lepszej miłości Podpalę świat, byś nie zmarzła, na podpałkę wezmę ich kości Od zawsze musiałem się bić, się prosić to wstyd, musiałem się bić więc Bo darmo nikt nie da, a przez dobre rady to skończysz na gzymsie, nie w windzie do nieba Pętla zaciska się mocniej i szybciej i nikt nie pozbiera jak fikniesz (fikniesz) Czekam na sygnał i walę ich w pysk, cześć Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) To nie kickowanie z serwerów, bejbe, ej Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) Sierpove love do fejków, bejbe, ej Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) To nie kickowanie z serwerów, bejbe, ej Ja stawiam na moich pojebów (tak, tak, tak) Jak na prawą stronę wykresu (da, da, da) Na chuj te podchody bez sensu (weź już zdejmuj) Sierpove love do fejków, bejbe, e