Kanibal (Patryś Official Remix)
Patryś
To nie El Clásico To nie El Dorado To L B D Uno dos tres oraz cuatro Mówię do niej hola choć nie jest Aleksandrą Hej hej buenos días zostawiam na asfalcie czarny zawijas Mój kierunek to znów dobra biba rozkręcę to ręce do góry Arriba Cały czas z imprezową ofertą lądujemy aeropuerto Przede wszystkim po pierwsze i primero w sercu LBD wielką literą Dymy dymy są ale nie papieros naprzód vayamos companeros Senorita zerka i chichocze czyżby bailando esta noche Chyba miałem z nią prorocze sny sny prorocze Z całą bandą ruszam na bailando Dzisiaj pod dyktando rytmu bawmy się Humory wzięte siente excelente Jesteś malkontentem to zmienimy Cię Uno dos tres nie pamiętam jedno pewne droga była kręta Nudna praca i myśli pijane odstaw na jutro odstawmy maniane Piana party i bania do jutra lecimy nie śpimy i viva Hiszpania Salsa pikantna pikantna jak nachos rano wychodzę adiós muchachos Ułożyło wszystko się jak pasjans pożegnałem się powiedziałem gracias Jaki mamy dzień Zgadnij bingo domingo wolny czas Znakomita była tam balanga mówi mi głos bym nie sprawdzał salda Nie wytrzymam tylko zerknę tam o karamba Z całą bandą ruszam na bailando Dzisiaj pod dyktando rytmu bawmy się Humory wzięte siente excelente Drogi będą kręte choć nie wiją się Amigo bailando conmigo Kolego baila baila fuego Senorita zerka i chichocze czyżby bailando esta noche Chyba miałem z nią sny prorocze Z całą bandą ruszam na bailando Dzisiaj pod dyktando rytmu bawmy się One czują mięte z każdym komplementem Niby takie święte chyba jednak nie To nie tak to nie tak to nie tak Z całą bandą ruszam na bailando Dzisiaj pod dyktando rytmu bawmy się Humory wzięte siente excelente Drogi będą kręte choć nie wiją się Z całą bandą Dzisiaj pod dyktando rytmu bawmy się Z całą bandą To nie tak to nie tak to nie tak Drogi będą kręte choć nie wiją się