Obca
Bryska
2:43Mam natłok myśli i nie mogę znaleźć spacji A w telefonie kolorowe aplikacje Cały dzień scrolluję, widzę nieznajome twarze Czytam twoje posty, miało być inaczej Czy moja talia ma wystarczające wcięcie Byś kliknął lajka i zostawił swoje serce Do świadomości zapominam znowu hasła Na powitanie pytasz, co tak zbladłam Na stałe jestem online Serio, nie jestem głodna Otwieram głowę, a tam brak słońca Więc uciekam na łąkę z Windowsa Jak w matrixie, sama nie wiem co jest rzeczywiste, fizyczne Gdy cię dotknę czy na piksele drobne się rozpryśniesz i znikniesz? Jak w matrixie, sama niе wiem co jest rzeczywistе, fizyczne Gdy mnie dotkniesz, czy na piksele drobne się rozprysnę i zniknę? Rozważam opcje, by o głowę się zatroszczyć Odłączyć zasilanie żeby się wyłączyć Wzrasta napięcie, zaraz mi wywali korki I jeśli padnę z góry mówię sorki Dziś mam ochotę swoje imię wygooglować Na fali hejtu sobie trochę posurfować Czy to możliwe że potrzeba mi wakacji Gdzieś na Florydzie z dala od sensacji Mój status dzisiaj offline Serio, nie jestem głodna Otwieram głowę, a tam brak słońca Nie uciekam na łąkę z Windowsa Jak w matrixie, sama nie wiem co jest rzeczywiste, fizyczne Gdy cię dotknę czy na piksele drobne się rozpryśniesz i znikniesz? Jak w matrixie, sama nie wiem co jest rzeczywiste, fizyczne Gdy mnie dotkniesz, czy na piksele drobne się rozprysnę i zniknę?