Maybach
Budda
2:46Ja to, ja to już teraz bym go kładł Trzymamy się planu, wychodzi, leży Jak on potrafi tam wleźć rano i wyjść w nocy To co ja mam tu czekać dzień i noc i szczać do butelki? Tak? Dla mnie możesz szczać w gacie Tylko pamiętaj, że ci potrącą za pranie tapicerki Ty, wracaj, wychodzi, wracaj! O kurwa Jedź za nim! Jedź za nim Budzi mnie trapfon, mam listę Interpolu zdobytą w dzielni Osiem telefonów jakbym był ośmiornicą Ciagle nowy numer jak serialu epizod i nowy adres Do sprawy karnej zostaw awizo Rzucam bańkę na podłogę i wygląda jak trawnik Więcej mąki mam na stole niż w jebanej piekarni A pod domem to od chuja więcej koni niż w stajni Każda fura jest na słupa, nie wiem co to podatki Wyciągam typa z Audika i leci bomba na łeb Bo nie będę czekać rok na GTA 6 Żadne wekslе in blanco, trzy pasy jak dres Mordo po nich to do banku wchodzę z klamką po cash Jadę 200 po mieście w zabudowanym Całkiеm nieźle ubrany, ojebałem sklep Prady 200 jak surfer po czerwonej fali Moja grupa to te chamy, co handlują prochami Grupa co przerzuca temat do klienta na Stany Moi ludzie już nie mają nawet miejsca na dziary Ja i oni zawsze sztywno, a ty jesteś krypto Kupię sobie całą giełdę, a nie jeden Bitcoin Chcesz pogadać, no to pisz do adwokata albo idź stąd U nas zawsze wódki krata albo katar Kończę blanta, zrobię wam na chatach destroy banda Każdy z nich to wandal, dziwko Znów niezapłacony mandat, zerwany z szyi kajdan Modelki w samych majtkach O, bo to przed takimi jak ja ostrzegała twoja matka, to akurat prawda Mnie od dawna już pierdoli to, gdy w internecie ktoś Pierdoli coś, że Budda to top bandyta i nie zasypiam bez kopyta 6:00 rano słyszę huk, to nie dźwięk budzika tylko