Sołdat
Carrion
3:46Nie wierzę już teraz chyba w nic Nie wierzę nawet sobie Zegary zmieniają ciszę w krzyk Nie po tej stronie Sztandary znów wielbią tych Wybranych by z nimi iść W ekstazie płomiennych słów Ktoś spytał kim jest twój Bóg Ranisz i nie mówisz już nic Tak jak cierń do krwi Zamykam za sobą głośno drzwi Stoję po drugiej stronie Pamiętam Ty pokazałeś mi Jak mam składać dłonie Ranisz i nie mówisz już nic Tak jak cierń do krwi Ranisz i nie mówisz już nic Tak jak cierń do krwi