5 Blondynek
Da Vosk Docta
3:56Wracam na bojo Marzyłem żeby być poza kontrolą Oglądać zachód na molo W ciszy bo wszyscy pierdolą Łapię za mordę to życie Silnymi dłońmi aż bolą Silnymi dłońmi aż bolą Swoje mocno trzymaj w zębach Bo ci gdzieś wyleci jak mleczak Tu albo ciągle za czymś gonisz Albo czas cię goni i uciekasz (ey) Nie odpalam TV pierdolę ten spektakl Nawet nie mam na to miejsca W głowie co mi wolno a co nie Lecimy na free Z mordami dobrze łapiemy jak żyć W piątek wieczorem jest kilka tych chwil Rozwijamy żagle nie wieje nam w pysk Wtedy wybieram kolor Przy którym potem przyjdzie nam chłonąć Wszystko co wpada nam w ręce aż bolą Żyję poważnie od teraz na zdrowo Po ulicach nie jak patrole Wózek pełen naszych jazd stary Krople potu mamy na czole Tyle go już kurwa lat pchamy (pchamy pchamy) Pchamy się tam gdzie nas nie chcą Ty jeśli dygasz to wal wolną ręką Którą podajesz tu swoim koleżkom (a ci tylko pieprzą) Cały ten czas Słyszę co nie a co wolno Na wszystkich ulicach miast A wychodzę z siebie jak trąbią Wracam na bojo Marzyłem żeby być poza kontrolą Oglądać zachód na molo W ciszy bo wszyscy pierdolą Łapię za mordę to życie Silnymi dłońmi aż bolą Wyciągam mordy jak toną Zanim ciemności pochłoną Zanim nas kurwy wyniosą Zanim nam wszystko zabiorą Głowa się goi a ciało się poci Będę żył wiecznie jak napisał Docci Nie bój się metamorfozy Ja się nie bałem jak byłem skruszony Gdy się paliłem jak kwiaty konopi Prawda jest taka że kiedy cię boli i nie umierasz To była jedynie brama jak Torii Jestem ostatni by kogoś pouczać (ostatni) Kiedy wiesz że ciągle szukasz Nie ma co geniusza strugać Ktoś kogo kocham powiedział że tutaj Jesteś i przez to że źle wybierałeś I niech cię żal nie wypełni a duma Żeby coś zmienić przed nami jeszcze kawałek Cały ten czas Słyszę co nie a co wolno Na wszystkich ulicach miast A wychodzę z siebie jak trąbią Wracam na bojo Marzyłem żeby być poza kontrolą Oglądać zachód na molo W ciszy bo wszyscy pierdolą Łapię za mordę to życie Silnymi dłońmi aż bolą Wyciągam mordy jak tonę Zanim ciemności pochłoną Zanim nas kurwy wyniosą Zanim nam wszystko zabiorą