Moje Jedyne Marzenie
Anna Jantar
3:38Jesień wstała ogromniała nad głową wprost I pachniała wypłowiała ziemia i wrzos Twarz do ziemi przytuliłam niby we śnie Może chwilę wrzosem byłam a może nie Nie znająca swego losu Twarz do ziemi przytuliłam Leżąc cicho pośród wrzosu Byłam po prostu byłam Wiatr się śmieje ogromnieje nad głową wprost Pokornieje i czernieje ziemia i wrzos Ptak swym krzykiem wiatr szelestem przyzywa mnie Może właśnie ptakiem jestem a może nie Kiedy tak mnie woła nocą Ptak swym krzykiem wiatr szelestem Jeszcze nie wiem jak i po co Jestem po prostu jestem Od niedzieli zima bieli ziemię i wrzos Może w białej mnie pościeli dostanie ktoś Może szczęścia nić uprzędę gdy weźmie mnie Może z nim wśród ludzi będę a może nie Nie znająca swego losu Wiem w daleką patrząc przestrzeń Że wśród ludzi wiatru wrzosu Jestem po prostu jestem