Samoloty
Dawid Podsiadło
4:05Masz ten uśmiech, który ja uwielbiam I pływamy sobie w nadprzestrzeniach Nie wiadomo, która to już sfera Myślałam, że tam wyżej to nic nie ma Takich scenariuszy nigdzie nie widzę Znów Ci marzną palce, nosem piszesz Na nikogo w końcu nikt nie czeka Wciąż pływamy sobie w nadprzestrzeniach Ty dokańczać mógłbyś za mnie zdania Nie ma co się przed tym aż tak wzbraniać I w tej całej ciemnej galaktyce Tylko nam tak oczy mogą błyszczeć Jeśli takie ważne, takie kruche Jak mogliśmy odłożyć to na później? Czy sobie o tym myślisz zanim uśniesz? Że dla nas już nie będzie chyba dalej A może nas nie było nigdy wcale? Jeśli takie ważne, takie kruche Jak mogliśmy odłożyć to na później? Czy sobie o tym myślisz zanim uśniesz? Że dla nas już nie będzie chyba dalej A może nas nie było nigdy wcale? Jeśli takie ważne, takie kruche Jak mogliśmy odłożyć to na później? Czy sobie o tym myślisz zanim uśniesz? Że dla nas już nie będzie chyba dalej A może nas nie było nigdy wcale?