Dziś Myślę Inaczej
Dixon 37
3:41Mam plan plan i za ciosem idę Bez zmian zmian żyję bona fide Chodź sam sam siłuje się z krzyżem Pnę się wyżej i wyżej i wyżej i wyżej Lub spadam spadam spadam spadam spadam Padam padam padam padam padam Błagam błagam błagam błagam Boga Nadal nadal bym twardo stał na nogach Już nie pierwszy raz toczę swą wewnętrzną wojnę Wybrać jedną z dróg by prowadzić życie godne Proste proste nie ma nic za darmo Tych którzy tak twierdzą kiedyś życie ściągnie na dno Nie raz sam powtórzę swoje Twoje błędy Nie jestem bez skazy lecz pech trzeba odpędzić Uspokoić myśli w tych najważniejszych chwilach Ile razy zapomniałem sobie przypominam W zgodzie sam ze sobą żyć dobrym człowiekiem być Mimo gorszych chwil swoją rodzinę czcić Nie odwracać się na innych zadbać o swój los Żeby najważniejszym miejscem był rodzinny dom By po wielu latach spojrzeć sobie w twarz Być dumnym z tych lat oraz jaki miały kształt Nie liczyć na fart uważać na fałsz Będzie co ma być póki co taki jest plan Mam plan plan i za ciosem idę Bez zmian zmian żyję bona fide Chodź sam sam siłuje się z krzyżem Pnę się wyżej i wyżej i wyżej i wyżej Lub spadam spadam spadam spadam spadam Padam padam padam padam padam Błagam błagam błagam błagam Boga Nadal nadal bym twardo stał na nogach Jeśli człowiek ma coś w głowie to i ma na życie plan Mały duży szybki niebezpieczny świat U mnie rap rap rap wytyczał mój szlak Zawsze ważne było jak i co na to brat Poszliśmy w różnych kierunkach ale to już wiecie Część w melanżu interesach a ja przy kobiecie Nasze wspólne serce to kochane dziecię RPW Dix 37 najważniejsi na tym świecie Tylu ilu ludzi tyle spojrzeń no i ocen Między prawdą a Bogiem między willą a blokiem I tak rok za rokiem życie nie czeka Coraz mniej znasz człowieka życie ucieka Raz dwa to nie sekundy a lata Wczoraj jako gówniarz dzisiaj jako tata Zapisuje swoją prawdę na tych trackach Jeśli masz szanuj go bo nie jeden stracił brata Mam plan plan i za ciosem idę Bez zmian zmian żyję bona fide Chodź sam sam siłuje się z krzyżem Pnę się wyżej i wyżej i wyżej i wyżej Lub spadam spadam spadam spadam spadam Padam padam padam padam padam Błagam błagam błagam błagam Boga Nadal nadal bym twardo stał na nogach Żaden ze mnie wizjoner ale rozeznanie mam Gdzie początek a gdzie koniec jaki mam na życie plan Właśnie tak to jak znak jak to światło w tunelu Rodzina kobita ta przyszłość bez problemu Póki co nie ma co zadupcam na piątym biegu Bez nerwów na ślepców co nie wyczytali z kontekstu Nie z każdym po drodze nie każdemu pomogę Coraz więcej doświadczeń też inaczej myśli człowiek Mam plan by nie sam mam w drodze syna Ten stan ta nowina to jak widoczny sygnał Coś pięknego skupiam się wokół tego Nie ma że boli w roli by nie brakło im niczego Spokój spokój temat przewiń na tapecie Szajkowski Syndykator klasyki koneser A plan to ten rap który wciąż posiada głębię Nizioł i Hinol u Dixon 37 Mam plan plan i za ciosem idę Bez zmian zmian żyję bona fide Chodź sam sam siłuje się z krzyżem Pnę się wyżej i wyżej i wyżej i wyżej Lub spadam spadam spadam spadam spadam Padam padam padam padam padam Błagam błagam błagam błagam Boga Nadal nadal bym twardo stał na nogach Mam plan plan i za ciosem idę Bez zmian zmian żyję bona fide Chodź sam sam siłuje się z krzyżem Pnę się wyżej i wyżej i wyżej i wyżej Lub spadam spadam spadam spadam spadam Padam padam padam padam padam Błagam błagam błagam błagam Boga Nadal nadal bym twardo stał na nogach