Po Przerwie
Chada
4:50Jasne najlepiej od razu być zarobionym Jak leci siano z góry to smakuje kapusta Wsadzić wtedy to nie problem Widywałem odurzonych sianem tępych pozorantów dusza pusta Elo melo mamo kopsnij parę złoty Na bluzę i spodenki widziałem za gabloty Nowy model tam w galerii wiem że noszą to chłopaki Zobaczysz za parę lat i ja też będę taki Co Ty gadasz masz do lekcji chyba już Ci coś mówiłam Komputerek herbatka pół życia jak Kadilak A co by było gdyby matka natura się zbiła I zabrała tak wszystko i wszystko zamieniła Gadżety hajs piękny cuda szacunek Brudach co nie chcą na zewnątrz Całokształt błyszczący piękny życia wizerunek Nasz świat gdzie nie zaświeci blask monet na pewno Balonik tak nagle pęka wszystko się zrywa Kadilak podjeżdża ziomek znam takie cuda Nie umiałbym patrzeć w twarz kurwa ja tak nie potrafię Piękny lakier kolego każdy wzrok tu przykuwa Stąpa noga hen daleko szedłem tak bardzo nie chciałem By ma droga natrafiła na dno czy kurewskie sidła Może dlatego że dużo sam nie miałem To wierzyłem że kiedyś sam pójdę i co swoje wygram Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał Wiem jak patrzy dzieciak w szkole co ma w domu biedę Znam te smutne oczy które chciały więcej Znam te smutne gesty ruchy słowa Ty dzieciak nie dygaj nie daj się zwariować Nie da tego hajs i nie da tego towar Ważne to co w sercach ważne to co w głowach Słowa które muszą mieć pokrycie Ważne tu i teraz najważniejsze życie Drugi ma to wszystko na tacy pod nos Znowu słyszysz chichot znów śmieje się los Przepych i bogactwo od razu na starcie Nie czynią z nich ludzi ani mniej ani bardziej Życie jak kadilak metalik ideał Uważaj byś duszy swej za to nie sprzedał Hajsy zarobimy spokojnie powoli Aby tylko w szczęściu wolni i zdrowi Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał Los jest jak huśtawka zdaję sobie sprawę Raz się wynagrodzi raz zatruje jadem Marzenie to bańka która lubi pękać Wszystko czego pragniesz masz we własnych rekach Nic bardziej nie truje umysłu jak zazdrość Oddajemy duszę często nie swoim skarbom Sam buduje rodzinę bo połowy brak Najpierw umarł ojciec a ostatnio brat Umiesz ziomek liczyć to licz sam na siebie Swoimi czynami piszesz własną księgę Wartości materialne pochłaniają duszę Chociaż czasem dość masz i chcesz daleko uciec Życie mówi wprost wszystko ma swój koszt Kiedy zdajesz sobie sprawę to wybucha złość Za darmo to możesz nawabić się choroby Niczego nie zabierzesz gdy wyciągniesz nogi Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał Kadilak się toczy Nie no ziomek pierwsza klasa Świat piękny i uroczy I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał