Miłość Jak Wino
Magda Niewińska
Już barwny motyl nocą znikł z mych rąk Szara samotność znów gna Już echo twoich kroków zabrał mrok I tak daleko do dnia A dobry sen omija mnie Nie lubię płakać nocą łez szkoda Nie umiem śmiać się poprzez łzy Nim bzy zakwitną znów w ogrodach Będę czekać na mój świt Nie lubię płakać nocą łez szkoda Nie umiem śmiać się poprzez łzy A może jestem jeszcze za młoda Żeby wiedzieć to co ty Świat bywa smutny kiedy nie ma cię W pustkę odpływa mój czas Znów deszczem zapłakane idą dnie W niebie nie widzę swych gwiazd Za oknem wiatr złe pieśni gra Nie lubię płakać nocą łez szkoda Nie umiem śmiać się poprzez łzy Nim bzy zakwitną znów w ogrodach Będę czekać na mój świt Nie lubię płakać nocą łez szkoda Nie umiem śmiać się poprzez łzy A może jestem jeszcze za młoda Żeby wiedzieć to co ty