To Się Więcej Nie Powtórzy

To Się Więcej Nie Powtórzy

Gruby Mielzky

Длительность: 2:54
Год: 2025
Скачать MP3

Текст песни

Nigdy nie aspirowałem do tak zwanych sfer wyższych
Z kolegami sami wygrywamy ten wyścig
Branża padnie w końcu, parkiet jest śliski
Taka prawda, że sam bardziej chcesz fikcji
Przyszedłem znikąd, to bardziej niż podziemie
Zawsze blisko z ulicą, jak ostatnie pokolenie
I got my people, czas by to złoto przenieść
Zakopać mi pod klitą i postawić ogrodzenie
Minęło parę lat, czas powstać już z martwych
To nie matcha rap, to jest Ice Cube i Ice T
Dziś już nie ma szans, żeby świat napsuł nam krwi
Widziałem wiele po Malibu Barbie, yeah
Dmuchaj z ojcem Panasonic, skacze Stoch
Nie zgarnę płyty roku, ziomy, zgarnę rok
Tego faktu nie ominiesz, to jest Caldwell Pope
Życie mi kreśliło linię, tobie Jacek Gmoch

Dwie dekady solo, gram fair (gram fair)
Widziałem te buty za szkłem (za szkłem)
Wtedy nie byłoby stać mnie stać mnie (stać mnie)
Dziś nie "poproszę", tylko "ja chcę" (ja chcę)
Dwie dekady solo, gram fair (gram fair)
Widziałem te buty za szkłem (za szkłem)
Wtedy nie byłoby stać mnie stać mnie (stać mnie)
Dziś nie "poproszę", tylko "ja chcę" (ja chcę)

Widziałem biały tunel, jest mi świadkiem bóg
Wykopałem dziurę, a nie jest pod piaskiem trup
To aż za lata chude, wiem jak pachnie trud
Rozumiem dlaczego ludzie mają w nazwie lud
Pod nogami wzgórze kłód, jakby znał mnie bóbr
Numer trzymałem w chmurze, by ich bardziej zmógł
Ksywę wryje im na skórę, potem zdrapie strup
Przyszedłem zagrać turę i żem plansze zmiótł
Znowu przejmuję teren, zostawię tu mogiły
Twoi ludzie modele, ale nie kleją bryły
Kiedyś jak bolało bardziej, pisz rymy
Dziś jak boli wrzucam plaster cytryny
Chyba mnie techniki nauczyli gdzieś w szkole
Wokół wielcy zawodnicy, mówią do mnie bierz swoje
Nie zgarnę płyt roku, ja rok rozpierdolę
Tego faktu nie ominiesz, to jest Ben Wallace

Dwie dekady solo, gram fair (gram fair)
Widziałem te buty za szkłem (za szkłem)
Wtedy nie byłoby stać mnie stać mnie (stać mnie)
Dziś nie "poproszę", tylko "ja chcę" (ja chcę)
Dwie dekady solo, gram fair (gram fair)
Widziałem te buty za szkłem (za szkłem)
Wtedy nie byłoby stać mnie stać mnie (stać mnie)
Dziś nie "poproszę", tylko "ja chcę" (ja chcę)

To się nigdy już nie zdarzy
To się nigdy już nie zdarzy
To się nigdy już nie zdarzy
To się nigdy już nie zdarzy
To się nigdy już nie zdarzy
To się nigdy już nie zdarzy