Fabryka Na Cymencie Stoi (Feat. Maniucha Bikont)
Hańba!
3:23Hiobu a czy to prawda Że nie ma tu imprezy Bez koksu i kryształu Aż nie chce mi się wierzyć Hiobie, czy słyszałeś Że gdzieś koło Ostrowca Znaleźli głowę w zaspie Wiosną, gdy śnieg stopniał Hiobie, mieszkałeś w Szwecji Tam są strefy szariatu Nie ma już białych dzieci Mój kuzyn ręczy za to Hej dziewczyno z filmu porno przecież ciebie wcale nie ma Hiob wciska nam farmazon Cała piosenka to ściema To są polskie przypowieści Prawdy, mity, zwykłe ściemy Los tu z nimi nami się nie pieści I wam o tym opowiemy To prowincji są legendy bajki miejskiej bohemy W każdej mała lekcja życia Alma mater naszej ziemi A te chłopaki z Hańby To chyba jest antifa Wystarczy, że posłuchasz masz lewackiego syfa Czy to jest polski zespół? Co nie gra dla Polaków? Bierze hajs od Niemca i wyjeżdża na zachód Jak można śpiewać wiersze Komuchów i pijaków Tak mówił kiedyś papież W orędziu do rodaków I co to za punkowcy co po koncercie w dresach pakują grzecznie busa i nie chcą się najebać? To są polskie przypowieści Prawdy, mity, zwykłe ściemy Los tu z nimi nami się nie pieści I wam o tym opowiemy To prowincji są legendy bajki miejskiej bohemy W każdej mała lekcja życia Alma mater naszej ziemi Gdzie ty tu słyszysz panka? Nie ma nawet gitary (stop) Pank umarł w Jarocinie! Wziął i uniósł się mój stary