List
Hey
4:32Z pewnego oddalenia kosmosu, świetlnych lat Właściwie nie ma i nie było mnie... Punktualnie ze mnie kpisz Jestem py, dmuchany ryż Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Księżyc z pełni chudnie w sierp Szarość dni tężeje w czerń Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Znieczulenie i dalej Dalej, dalej Dalej, dalej Dalej, dalej Prysznic i dalej Dalej, dalej Dalej, dalej Dalej, dalej Dobranoc Polska woła, płonie tort Dla mnie już nie starczy go (starczy go) Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Mam rewolwer, kurzy się Wbijam nóż w powszedni chleb Nie ważę, nie znaczę tutaj nic Znieczulenie i dalej (dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Prysznic i dalej (dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Prysznic i dalej (dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Prysznic i dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dalej, dalej (dalej, dalej) Dobranoc Z pewnego oddalenia kosmosu, świetlnych lat Właściwie nie ma i nie było mnie...