List
Hey
4:32Gdybym tylko potrafiła Nie zbudzić Cię, nie zniszczyć Twej czystości I tak niepostrzeżenie Wślizgnąć sie by ukraść trochę ciepła I poczuć smak i zapach Skóry Twej pod uszami, w zgięciu kolan I poczuć tą cudowną Jedność gdy Twój wydech, a mój wdech I nim zrodziła się Myśl o poczęciu mym Przeczuwałam obecność Twą Nie znając oblicza I jestem tylko okiem, spojrzeniem Bezszelestnym uwielbieniem Tak wielka jest ta bliskość Że miejsca brak Na jeden obcy oddech I nim zrodziła się Myśl o poczęciu mym Przeczuwałam obecność Twą Nie znając oblicza