Uwertura
Ich Troje
1:00muzykę otwieram milczeniem niszczę ją jednym słowem i wstyd mi wtedy niezmiernie nie nic już więcej nie powiem kiedyś siądę tak z Wami pomiędzy jak z przyjacielem spytacie – dlaczego więdniesz? rozpłaczę się wtedy może zapytam o zdanie grozy w bezmiarze tego co nie wiem pracuje nad własną myślą być szczerym, nudnym czy kłamać wybaczcie, w natłoku nacisków to śmieszne że autentyczność to mało ciekawy dramat