Szoruj Babciu Do Kolejki
Jacek Zwoźniak
3:03Kiedy przyjdą podpalić dom Jeśli ci zechcą go zapaskudzić To nie czekaj aż zbudzi cię grom Bo się z ręką w nocniku obudzisz Czas odnowy dla brudu pogardy Gdy dom sprząta się myje i bieli Wciąż próbują nam naszczać do farby Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić Będą słali ulotki instrukcje Opowiadać rzeczy i takie Że widzieli tu kontrrewolucję Pełzającą pospołu z kułakiem Trza nam wytrwać w działaniu i trosce I uważać bo sprawa to drańska Lecz za dłonią wyciągniętą ku Polsce W mordę lać choćby była słowiańska Są w ojczyźnie rachunki krzywd Nadszedł czas że pospłacać je trzeba Bo już w twarz nam nie będzie pluł nikt Choć publicznie by potem ubolewał I nie trzeba obstawiać się wojskiem Bo bez sensu dziś taka obrona Lecz w tę dupę wypiętą na Polskę Kopa dać choćby była czerwona Od początku znów zacząć nam przyszło I choć nieraz ku temu był sprzeciw Przyjdą czasy że w kraju nad Wisłą Będą mieszkać polscy poeci I nie spadnie nam z głowy korona Gdy tej zgrai co Polski by chciała Nie będziemy cytować Cambronne a Lecz powiemy „Ow takiego wała"