Ragazza Da Provincia
Jacek Zwoźniak
4:49Gdy będę jasny i gotowy Za gaz i światło i telefon i mieszkanie I garaż i samochód i składki alimenty I wszystkie takie różne już uiszczę Gdy nic nie przyjdzie mi do głowy To będę sobie zegarmistrzem Choćby na świecie wiatr i słota To żyło mi się będzie świetnie Gdy zamiast w Ruhlach i Poljotach Ja będę sobie grzebał w świetle A w wolnych chwilach będę siedział Za piecem gdzieś u Pana Boga Wypiję setę wszamam śledzia Aż wreszcie zgaśnie mi podłoga Nie koniec jednak tej zabawy Bo choćbym w łaźni siedział w swetrze Będę się cały trząsł z obawy Że jeszcze zgaśnie mi powietrze I gdy już będę purpurowy Wezmę pędzelek oraz farbę Bo wpadłem ja na pomysł nowy Niech cały świat ma moją barwę I gdy już skończę tę robotę To zamiast bełtać się w błękicie Ja za trzydzieści i trzy złote Zabełtam sobie łeb bełcikiem Czasami w jedno miejsce muszę Bo gdyby nie to bym się ze właśnie tak Potem pociągam za łańcuszek A woda spływa jak na przestrzał Bez serc bez ducha przy gitarze W kloakach czyli też w klopikach Piosenki piszą kanalarze Poeci muszą zlew przetykać