Jadą Goście Jadą
Jar
3:28Na morzu słońce igrało W głębi wód się przeglądało Tacianna tam przybiega Czerpnie wody patrzy na dnie Pośliźnie się w morze wpadnie Tonie krzyk jej się rozlega Ojcze ratuj nieszczęśliwą Na brzeg ojciec biegnie żywo Lecz ni czółna ani wiosła W chwili burza je poniosła