O Jednej Wiśniewskiej
Jerema Stepowski
3:10Był w Krakowie dom jak inne Żyło serce w niem niewinne Mężczyzna fotografista Pan Kaziek zdolny artysta Aż raz przyszło do atelier Siedm braci smutnych śmiertelnie Łzamy lyca swe zraszają I w te słowa zagajają Panie Kazik miej pan serce Bo my dzisiej są w rozterce Prosim chłopcy zapłakane Pstryknij w trumnie naszę mamę Zrób mamusię nam wdechowo Tu gromniczka tu obrazek Sześć odbitek pocztówkowo I nie licz pan dużo razem To dla wuja z Ameryki Bo nieboszczka aż tam ma go Zrób pan rozpacz zrób pan krzyki Może przyśle co z Chicago Bije zegar już na wieży Czarna dama w trumnie leży Pan Kazimierz fleszem pstryka Na to dama się ocyka Głosem z grobu mówi Może Trochę bokiem się położę I pod okiem machnę tuszem To Chicago lepiej wzruszę Artysta się zdenerwował Skoczył z piętra rozchorował Bo nie lubiał z całej duszy Gdy przy zdjęciu się kto ruszy Nocną skargę czasem słychać Duch artysty cicho wzdycha Ludzie ach to nie brzmi dumnie Kiedy kantujecie w trumnie Ludzie ach to nie brzmi dumnie Kiedy kantujecie w trumnie