Notice: file_put_contents(): Write of 611 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Kartky - Sandman | Скачать MP3 бесплатно
Sandman

Sandman

Kartky

Альбом: Sandman
Длительность: 5:12
Год: 2024
Скачать MP3

Текст песни

Słoneczny dzień, deszczowa noc
Szalony sen, jestem o krok
Melodia z lat, gdy byłem sam
Tak pięknie gra (pięknie gra), ona i ja

Pijemy rum, oglądam noc
Genua, Brno (Brno), mój ciepły głos
Twój zimny wzrok, za gęsta mgła
Suknia na bal, niech taniec trwa

A jutro znowu wszystko będzie jak dawniej

Hej, hej
A kiedy nie masz siły wstawać rano, nie wiesz, po co
I patrzysz znowu w sufit, czarne myśli ciemną nocą
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność
A kiedy wszyscy mówią, że nie damy sobie rady

I dawno Cię skreślili, wytykają Twoje wady
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność

I bardzo lubię, kiedy na mnie spoglądasz (bardzo)
I prawie czuję Twój ból
Lubię oglądać we mgle zachody słońca, ej
Czuję się znów jak Król Snów

Zamglony skwer, za ścianą wróg
Deszczowy dzień, na ramię kruk (kruk)
Niewiele mam, niewiele dam
Zgubiłem strach, diabeł się bał
Na jednej z dróg ostatni raz
Widziałem Twoje oczy jasne od gwiazd

Hej, hej
A kiedy nie masz siły wstawać rano, nie wiesz, po co
I patrzysz znowu w sufit, czarne myśli ciemną nocą
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność
A kiedy wszyscy mówią, że nie damy sobie rady

I dawno Cię skreślili, wytykają Twoje wady
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność

Raz gdzieś przy końcu lata, gdy paproć dawno zwiędła
Poznałem swego diabła, leżał na skraju piekła
Poznałem jego brata, a siostra mi uciekła
Poznałem jego wady, poznałem jego piętna

Słyszałem, za czym tęskni i że nie lubi domu
Koszmary mu obrzydły i chciałby komuś pomóc
I słucha Myslovitz - "Korova Milky Bar"

Ostatni raz przez ciemność
Ostatni raz przez ciemność
Musisz biec do końca cały czas
Ostatni raz

Hej, hej
A kiedy nie masz siły wstawać rano, nie wiesz, po co
I patrzysz znowu w sufit, czarne myśli ciemną nocą
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność
A kiedy wszyscy mówią, że nie damy sobie rady

I dawno Cię skreślili, wytykają Twoje wady
Musisz biec do końca cały czas, ostatni raz przez ciemność

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś?