Slavic Winter

Ej
To tylko ja
Codziennie taki sam
Chodź tyle lat już mam bez ciebie nie chce nigdy więcej, strach
Codziennie taki sam
I czuję go od lat, i nie chce więcej dni bez ciebie nigdy więcej taki sam

Założyła na Równicę, buty były za ciasne
Kto miał o tym jej powiedzieć? Chłopak debil no właśnie
Zahaczyli o Utropek kiedy biegli na stację
Kiedy Władek po nich jechał, on wpierdalał kolację

To tylko ja
Oni pijani jak nigdy
Skolim znów wchodzi do rzeki (temperaturaaa) chce ją uchronić od krzywdy
Wariaty pękają z beki, dobrze się bawią jak nigdy

Jak ich zabiorę na kulig to ich rozjebie jak Vintage
To tylko ja
Leśny pijany w hotеlu, Białystok tańczy jak kurwa gdzieś na cygańskim weselu (to jest mój chłopak, to jеst dobry chłopak)
Uśmiechnij się przyjacielu dzisiaj nie pamiętamy, że jest jutro nie mamy celu
To tylko ja

To tylko ja
Codziennie taki sam
Chodź tyle lat już mam bez ciebie nie chcę nigdy więcej, strach
Codziennie taki sam
I czuję go od lat, i nie chcę więcej dni bez ciebie nigdy więcej taki sam

Przyjechała do Ustronia zobaczyć parę chmurek
Siedzi w karczmie, pije wódkę i opierdala żurek
Kto zapłaci za wycieczkę? Pewnie tata lub wujek
Do Cryistala na bajerke zapierdala jak chuje i pytasz kto?

Taksówką pojedź do Wisły za cztery kilometry setę, jak masz za drogi sweter
To tylko ja
Natura jara mnie z wiekiem, bo tak się cieszę jak mogę wybiec codziennie nad rzekę
To tylko ja

To tylko ja
Codziennie taki sam
Chodź tyle lat już mam bez ciebie, nie chcę nigdy więcej, strach
Codziennie taki sam
I czuje go od lat, i nie chce więcej dni bez ciebie nigdy więcej taki sam