Za Dużo
Kaz Bałagane, Benito, & @Atutowy
3:11Odbezpieczam lirycznego glocka (psi, psi, psi, psi, psi) Mówię joł (mówię joł), mówię jał (mówię jał, mówię jał) Nie pamiętam, kiedy nie ruchałem, pusher flow, kiedy jadę wałem Ty zalewasz sobie diesla, mordo, ja w tym czasie mam Sour (oh) Zalewam ją golami jak Bayern VaporMaxy to mam naje, wasze rapy stuleje i kurzaje (oh) Napisałeś, że ma piękne stopy, nie zamoczysz tu nigdy kolby Stoję sam tu na klatce, wszyscy mówią mi tu dzień dobry Ty-ry-ty-ty-ty-ry powiedziałem na telefonie Dzwoni mój ziomek, mówi, że dzisiaj dzień kobiet (ah, ah, ah) U pani kupuję kwiat (ej), obcina mnie jakiś cham (ej) Fotę chcesz, czy o chuj ci chodzi? Bo nie widzę wokół tu gwiazd (oh) Nie robię skrrrt ani murzynowa, mój fiut to jak twoja głowa Nudzi mi się, no to piszę teksty i zrobię siano jak Egurrola (ty-ry-ry-ry-ry) Wjeżdża już Eminem drugi (drugi) Nawet nie rozumiem, co on mówi (mówi) Żartowałem, wszystko rozumiem (oh) Kluby grają mnie, fury, domy Ty trochę ssiesz, ale trochę dobry też Mówię jał, mówię jał Twój producent to gruby balas, o czym, kurwa, ty, mamy gadać Afrika Bambaataa czeka, tam w imię HH wam lachę dawać Miłość bloków? Ty weź nie pierdol, bloki, menciu, to ciebie gnębią Byłem dawno już tu legendą, nim w obieg poszło tu pierwsze demko Nie namawiam do ćpania (oh), to nie rap francuski (oh) Jebie wam się już w chorych baniach, to nie tylko ruchanie, ciuszki (ah) Reggae nie robię, bo nie chcę (ah), nie lubi mnie twoje dziewczę (ah) Nie musisz pytać dlaczego (ah), nie chodzę nigdzie na piechtę (ah) Bywa, że ryj jak kartofel (ah), innym razem jak milion złotych (ah) Min nie robię tu groźnych (ah), żem obrotny jak fotel (ah) Twoja przygoda życiowa (ah), kiedy ruchałeś goblina (ah) Co to tu były za czasy, szkoda tu, że zaciążyła Jebie ten cały wasz klimat (ah), pajace, kurwy i karły (ah) Co to jest, kurwa, za raper (ah), co sprzętu nie może ogarnąć (ah) Nie jestem polskim Lil Pumpem (ah) Jak byłem małolatem dzwonił do mnie młody żul z fantem, z fartem