Kocham Cię Jak Irlandię
Kobranocka
4:55Zakonnice gdy w krwawienia cykl Z watą w dłoniach dierżą strach Czują w sobie diabła chcą by znikł On odchodzi po trzech dniach A sczerniało przecież wiele krwi Czarna sierść zwalnia od win Wymyślili ludzie diabła mit Od czerniny tej mnie mdli Zliż i idź już w podniebienia czerń Aż poczujesz na swych Na swych dziąsłach sierść Narutowicz gdy odchodził stąd Padł jak prorok w czerwień plam Nie za sprawą diabła bryzgnął krwią Ona z nosa kapie nam Zliż i idź już w podniebienia czerń Aż poczujesz na swych Na swych dziąsłach sierść Jestem zły zwyrodniały tak Mówią o mnie czarci syn Ksiądz mi grozi i Pan Jezus łka Nie liczyli własnych świństw Patrz pod płotem polski diabeł zdechł Autovidol czuć mu z ust Mam alibi na swój każdy grzech Choć go pokrył plwocin śluz Zliż i idź już w podniebienia czerń Aż poczujesz na swych Na swych dziąsłach sierść Zliż i idź już w podniebienia czerń Aż poczujesz na swych Na swych dziąsłach sierść Patrz pod płotem polski diabeł zdechł Autovidol czuć mu z ust