Za Mgłą
Ksu
4:03Kiedy wszystko się wali i kończy się świat A depresja zamraża jak zima Kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy Martwa rozpacz ogłupia i spina Ani kroki do przodu stary sztandar jak strzęp Wielskie słowa brzmią pusto jak kpina Oczy nie chcą już płakać widać że szkoda im łez A deprechy nie można zatrzymać Gdzie podziałem drogę własną i wbiegłem na ścieżki kręte Czemu nie wiem co jest prawdą czemu wpadłem w krąg zaklęty Porzuciłem drogę własną i wracam na ścieżki kręte Zapomniałem co jest prawdą i stoję w kręgu przeklętym Te straszliwe decyzje które trzeba pchnąć W sprawach błahych nudnych i zwykłych Wszyscy bliscy są obcy wrogowie to zło Jak tu uciec odpłynąć lub zniknąć Nie odejdę w nieznane nie wtopię się w tło Czy odwaga jest gorsza od śmierci Płynę z moją depresją szarą rzeką bez dna Przez bezradność obłudę i śmieszność Gdzie podziałem drogę własną i wbiegłem na ścieżki kręte Czemu nie wiem co jest prawdą czemu wpadłem w krąg zaklęty Porzuciłem drogę własną i wracam na ścieżki kręte Zapomniałem co jest prawdą i stoję w kręgu przeklętym Dobranoc nadchodzi mrok Okrywa dobro i zło Dobranoc króluje mrok Umarły radość i złość Gdzie podziałem drogę własną i wbiegłem na ścieżki kręte Czemu nie wiem co jest prawdą czemu wpadłem w krąg zaklęty Porzuciłem drogę własną i wracam na ścieżki kręte Zapomniałem co jest prawdą i stoję w kręgu przeklętym