Po Drugiej Stronie Drzwi
Ksu
2:55Wstałeś dziś rano słońce świeci nowy dzień Tak jak co dzień na kolanach modlisz się Prosisz Boga by nagrodził Cię obficie Za Twe nędzne mdłe i szare niby życie Dobrze wiesz że to blef po co Dzień po dniu zmieniasz się w błoto Idziesz drogą i od razu zginasz kark Twoje życie to dla innych kiepski żart Aż do ziemi Cię przygniata balast trosk Gest usłużny twarz pobladła cichy głos Dobrze wiesz że to blef po co Dzień po dniu zmieniasz się w błoto Dzień się skończył leżysz w łóżku zwykła noc Twoje sny bezbarwne są zasnute mgłą Twoje lęki nie opuszczą Cię o świcie Ciągły strach steruje Twoim szarym życiem Dobrze wiesz że to blef po co Dzień po dniu zmieniasz się w błoto