Do Ciebie, Aniu, Szłem Gościnnie Mateusz Czarnowski
Łona, Webber & The Pimps
Taki pasażer to rozumiem, też lubię pogadać kiedy jadę To może jeszcze sprzedam taką radę, ty Nie ufaj nigdy brachu w taki splot Jak ci mówią, że wiedzą, co ważne jest w tym fachu, chociaż jeżdżą rok Że niby topografia, niech skonam Jaka topografia? Wszyscy mamy mapy w telefonach Każdy sunie tak jak mu się w tej apce kreska bije A jak pojedziesz skrótem, to cię zbeszta klient Rzetelność, jak polecą, to okej Ale bez przesady, raz się jest rzetelnym, raz nieco mniej Ja nie podejmowałbym się tu analiz Kto jest fair-play, kto wali, bo nie to jest najważniejsze, czaisz A wyczucie nastroju, gdy klient ma kłopoty No teraz gada mało kto już, także co mi po tym I co po tym, że na miasto mam rentgen i webasto I auto oszczędne, wszystko ważne, ale drugorzędne (wszystko chuj) Te rzeczy możesz grubą kreską odznaczyć Nie wiadomo gdzie tam fakty, gdzie luka Ja ci powiem, co jest najważniejsze w tej pracy Teraz trochę prawdy, więc słuchaj Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy Kocyk był trzeba zawsze mieć kocyk Kurs do weterynarza w środku nocy Proszę bardzo, voila, jest kocyk A pasażer po bójce, co dogodny, ale krwią broczy Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk No w ogóle różnie los się lubi potoczyć Więc na podorędziu warto mieć kocyk Przykładzik tu bez lukru weź, ugryź Stoimy raz na słupku, jestem siódmy Typ w brudnym stroju roboczym chce się przebić I nikt go nie chce wziąć, a ja go biorę, mam pledzik Mówię mu Przyjacielu, prosto z walki Dam tu kocyk na welur, bowiem upierdolony masz outfit To dla niego żadna potwarz zwykle Wręcz przeciwnie, on doceni fachowca napiwkiem Surowa łagodność, czy się milczy, czy idzie w dubbing Jestem jak chiński znak równowagi Łatwo skarcić, ale utulić w chłodny weekend To kto jak nie my, czym jak nie kocykiem? Na wyścig, na zwierzę, na piknik, na mebel Na niemal wszystkie okazje, nie prawie każdą potrzebę Tu jest bracie widzisz cała tajemnica ukryta Kocyk, jakby kto pytał Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy Kocyk był trzeba zawsze mieć kocyk Kurs do weterynarza w środku nocy Proszę bardzo, voila, jest kocyk A pasażer po bójce, co dogodny, ale krwią broczy Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk No w ogóle różnie los się lubi potoczyć Więc na podorędziu warto mieć kocyk