Umówmy Się Na Stare Lata (Live)
Lora Szafran
6:30Nie nie nie budźcie mnie Śni mi się tak ciekawie Jest piękniej w moim śnie Niż tam na waszej jawie Bo tu po tej stronie rzęs Cudowny bezsens sprawia Że bezlitosny sens Moich spraw sensu nie pozbawia Więc jawą nie budźcie mnie Nie nie nie budźcie mnie Po łące brodzę kwietnej Mam we śnie nogi świetne Nogami wrastam w łąkę I teraz jestem pąkiem Po którym chodzi motyl Tak lekki jak sam dotyk Lecz motyl trwa króciutko Bo wyczerpuje chód go Więc ze zmęczenie przysnął I teraz jest mężczyzną Z brodatą buzią Freuda W mankietach z celuloida Ten Freud się kocha we mnie A mnie jest tak przyjemnie Że wciąż popełniam nowe Czynności pomyłkowe Nie nie nie budźcie mnie Śni mi się tak ciekawie Jest piękniej w moim śnie Niż tam na waszej jawie Bo tu po tej stronie rzęs Cudowny bezsens sprawia Że bezlitosny sens Moich spraw sensu nie pozbawia Więc jawą nie budźcie mnie Nie nie nie Nie nie nie Nie nie nie budźcie mnie