Oczy Tej Małej
Magda Umer
3:56Rozpostarta płachta nieba Zawsze daje to, co trzeba; Przez tę płachtę, pod sam kręgosłup Prześwituje sama wiedza; Kiedy zbieram z niej bez wahań Zwykle trafiam w to, co czuję, Jeśli mniej premedytuję, Jeśli mniej kalkuluję w życiu! Nie muszę tu być, lecz cieszę się, Gdy czasem jestem, Gdy czasem jestem Chociaż nie muszę stąd iść póki co Też cieszę się, Gdy czasem jestem z dala. Ja chcę nie musieć nic, Bo tylko wtedy Coś potrafię, coś potrafię Kiedy nie muszę nic potrafię musieć Żyć na jawie, żyć na jawie I uczyć się kochać Tę płachtę nieba, Co zawsze daje to, co trzeba; Przez tę płachtę, pod sam kręgosłup Prześwituje sama wiedza; Kiedy zbieram z niej bez wahań Zwykle trafiam w to, co czuję, Jeśli mniej premedytuję, Jeśli mniej kalkuluję w życiu. W przymusie żyć, to być skazanym Na marzenia, na marzenia; Gdy zmuszać chcę kogoś do czegoś, To chyba właśnie chcę Przed własnym lękiem uciec; Ale gdzie tu zwiewać, gdzie? Na tym świecie i w tym ciele Gdzie tu zwiewać, gdzie? No gdzie? Na tym świecie i w tym ciele Rozpostarta płachta nieba Zawsze daje to, co trzeba; Przez tę płachtę, pod sam kręgosłup Prześwituje sama wiedza; Kiedy zbieram z niej bez wahań Zwykle trafiam w to, co czuję, Jeśli mniej premedytuję, Jeśli mniej kalkuluję w życiu! Gdy muszę kpić, to chyba znak, Że na to z czego kpię Sił już nie mam, sił już mi brak; Ja chyba muszę nie musieć nic I wtedy wiem, Co naprawdę muszę, co naprawdę muszę, A czego nie