Każdego Dnia
Mesajah
3:50Media promują dziś tylko strach, przemoc i sex Ja do tego się nie nadaję Nie mam ochoty na ślepo za tym ścierwem biec Nieważne co się sprzedaje Jest tyle ważnych spraw, aby mówić o nich Ludzie zapomnieli o miłości, za hajsem w pogoni Chcą mieć czyste sumienie, ale w sumie nie Chcą piękne życie mimo brudnych dłoni Minęło to co było, żyj tu i teraz Nowy świat, nadchodzi nowa era Farmakologiczna afera Ten co manipuluje strachem żniwo zbiera Często nie widzisz mnie, bo wolę swoją dolę Powoli jak muł pchać wózek bez kół na szczyt I chociaż wiem, że są drogi na skróty To udział w tym wyścigu dla mnie to żaden zaszczyt Idę przez świat nienawiścią zatruty Muzyką leczę tych, co skręcili z drogi zbyt I od dzieciaka na cztery łapy kuty Nie przeszedłbyś mili wkładając moje buty syn Media promują dziś tylko strach, przemoc i sex Ja do tego się nie nadaję Nie mam ochoty na ślepo za tym ścierwem biec Nieważne co się sprzedaje Media promują dziś tylko strach, przemoc i sex Ja do tego się nie nadaję Nie mam ochoty na ślepo za tym ścierwem biec Nieważne co się sprzedaje I nie chcę słuchać wymówek, że tak już jest Tak musi być, bo jakoś tak wypadło Jak będzie na mnie skakać milion psów Podniosę się znów, bo mam tytanowe gardło Jak Prometeusz niosę ludziom światło Ożywiam w głowach tkankę obumarłą Wdech i wydech Wampiry mnie nie dopadną Gdy słyszę w mediach blef W żyłach gotuje się krew Budzi się we mnie lew I wszystkim wam znanym zasadom wbrew działam Bo nie człowiek gadający bzdury A prawo natury tu zasady ustala I nie mów, że jesteś za młody, za stara Z własnego wyboru żyjesz wciąż z bólem By moim ludziom dobrze żyło się staram W krainie ślepców jednooki jest królem Media promują dziś tylko strach, przemoc i sex Ja do tego się nie nadaję Nie mam ochoty na ślepo za tym ścierwem biec Nieważne co się sprzedaje Media promują dziś tylko strach, przemoc i sex Ja do tego się nie nadaję Nie mam ochoty na ślepo za tym ścierwem biec Nieważne co się sprzedaje