Co My Tu Mamy
Murzyn & Dobo
4:40Stało się to się stało w koszta trzeba wpisać stratę Co by się nie działo jak mężczyzna przyjąć na klatę Padasz na matę rzutem sprowadzony do parteru Zaciśnij zęby to jest próba charakteru Teraz już wiesz że życie czasem nie rozpieszcza Nie ma się co użalać nie dać się zbesztać Wyciągnąć wnioski czasem trzeba ponieść konsekwencje Pamiętać by tych samych błędów nie popełniać więcej Złamane serce czy odebrana wolność boli Stało się to się stało życie nas szkoli Czasami bywa tak że wszystko naraz się pierdoli Otwarte rany masz to Ci posypią na nie soli Pamiętaj każda rana kiedyś się zagoi Nieraz powoli czasem szybciej niż Ci się zdaje Silny charakter przetrwa wszystko się nie poddaje Stało się to się stało trzeba żyć dalej Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz Chcieli byś tam zgnił zamknięty w ciemnym lochu Podtargi giby wjazdy zbroisz się po trochu Mojka do zębów szczoteczka w nocy ostrze kosę Gotowość po pierwsze krew na dłoniach noszę Własny krzyż na barach od dzieciństwa targa Czasem pizdy pod oczami czasem rozbita warga Poszukiwacz przyczyn zmiana ścieżek ruchy Minie czas odręki elektryka na podpuchy Stało się to się stało wyhuśtać brak odwagi Nie zdajesz sobie sprawy z sytuacji powagi W życiu by nie przypuścił załatwiony na amen Jedni gracze obwiniaj grę na facjatę bandanę Nieraz dostał kopa nauka na błędach Już się bez powodu po ulicach nie szwęda Teraz tygrys ostre kły węszy i w ukryciu czeka Przyjdzie co do czego makaron nawlekam Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz Nie ma za czym płakać teraz tylko będzie lepiej Niczego nie żałuję a tym bardziej wiedz że Ciebie Jedni mówią za mną drudzy kłodzą pod nogami Z tymi się szanuję tamci kurwą dla mnie czaisz Z zewnątrz coraz starszy w środku dzieciak co go znali Dragi pieniądze hazard sex chce zapalić Czas kruszy kraty monotonia nic poza tym Jestem na bieżąco wracam drogo będą płacić Łatwo wrócić się powalić trzeci raz nie chcę stary Chwila mi została więcej miejsca jest na dziary Światło jest na końcu dzielą dwie grube bramy Obrazy nocą w bani że blizny zaczną krwawić Lata hartowany dziś słabości umiem zabić Wierzę ziomek w Ciebie że jak suka mnie nie zdradzisz Wolność duże plany kontra psy wara chamy Wjeżdżam jak po swoje gdyby niefart nucą ściany Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz Myślę sobie stało się to się stało Czasu się nie cofnie hajsu było mało Na wolności rodzina przyjaciele dziewczyna Patrzysz się w okno i sobie przypominasz