Lubię Być Sam
O.S.T.R.
6:00Jak otwierasz płytę to jakbyś trzymał mój testament w rękach Przyciąga jak naga prawda gdy wersy się kleją jak karmel na piersiach To dziwne uczucie jakbyśmy mieli iść razem do piekła Powoli partiami bezczelnie pożeram twój umysł jakbym był ukrytym kanibalem w wersach Krew jak czerwone wino krew jak czerwone wino Białe źrenice purpurowe myśli błękitny karawan przypadkowych imion Krew jak czerwone wino krew jak czerwone wino Z kolejnym łykiem deformuje mózg twój tak jakbym bawił się modeliną Lepsza śmierć z głodu czy z przejedzenia? Hańba na tronie czy zagłada w bitwie To jakbyś miał wybrać na życie scenariusz między Mansonem a Fritzlem Będąc zjawiskiem wzniecam ogień wśród istnień Gwałcę Cię każdym słowem w linijce Choć jestem taki jak ty. Grzeszę tym co dzień bo żyć chcę I control my destiny I feel freedom (freedom freedom) This is where I wanna be I feel freedom (freedom freedom) Music is my life (life) Music is my soul (soul) I can't let it go I'm addicted to the music Jak otwierasz płytę to jakbyś rozbierał dziewczynę swych marzeń Wiedząc że za chwilę odda Ci siebie i godzinę wrażeń Numer za numerem jakbyś zażywał dożylnie ekstazę Gdyby to mogło trwać wiecznie byłoby niebezpiecznie Skończyłbyś pewnie na terapii od uzależnień W pokoju bez klamek Dźwięki uderzają w serce To przenika przez ofiary niczym rentgen W mózgu pozostawia ślady permanentne Jakbym zjadał twoje myśli z talerza widelcem Dzwoń po karetkę jestem chorobą pochłaniam umysł jak wirus Nie zdołasz się z tego wyleczyć spokojnie mam tu instrukcję obsługi świrów Należę do tych co przy swoim stoją zawsze Kiedy inni pod publikę zamieniają słowo w farsę To moja płyta. Skurwiele z zazdrości pierdolą hochsztapler Nie mów o szczycie byłem tam 20 razy nic się nie dzieje przypadkiem I control my destiny I feel freedom (freedom freedom) This is where I wanna be I feel freedom (freedom freedom) Music is my life (life) Music is my soul (soul) I can't let it go I'm addicted to the music