Po Krańce Gór
Othalan
5:11Przyjdź Ziemio Nasza Matko ma Przytul do snu Nim przyjdzie brzask Napełnij duchem mórz i skał A kiedy znów zapadnie zmrok I lęki ukołysze noc W Jasności rzuć nas doń Tam, gdzie mych Ojców Dom Oko ludzkie nie zna drogi Słuchaj, co ci szepnie wiatr Co od morza gna do morza Zna szum fal i pieśni Tatr Tam zieleni się kraina Okupiona krwią poległych Których męstwo, honor, siła Gaszą wroga czyn haniebny Tam, gdzie skarbów jest bez liku U podnóży dumnych skał Wiedzie szlak aż do Bałtyku O Swaroże, siłę daj! Tam od domu który Lecha Wiecznie sławi dumne imię Orzeł skrzydła rozpościera Pamięć przodków nie zaginie Czy to burza czy pożoga Rusza w bój Piastowy ród Po wsze czasy chwaląc Bogów Zwalcza znój i życia trud Wzrok ich bystry jak u ptaka Serca harde niczym stal Od Wenedy po gród Kraka Każdy mąż ich siłę zna Sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga Krocz do przodu w Ojców imię Nawój nieba wszak potęga Zawsze wzrasta na ruinie Niechaj z ust popłyną pieśni o tych co polegli w walce Niechaj od ostępów leśnych Niosą się aż po gór krańce