To Co Chciałbym Ci Dać
Pectus
4:00W twoich słowach ogień Płonie jeśli chcesz Ogrzać przy nim dłonie chcę A nie spalić się A ja ciągle z niebem gram Prawie doskonale, bez szans By się przekonać A to cichy, boski plan Który przecież nie może trwać Wciąż na nowo W twoich oczach ogień Płonie jeśli chcesz Ogrzać przy nim dłonie chcę A nie spalić się A ja ciągle z niebem gram Prawie doskonale, bez szans By się przekonać A to cichy, boski plan Który przecież nie może trwać Wciąż na nowo A ja ciągle z niebem gram Prawie doskonale, bez szans By się przekonać A to cichy, boski plan Który przecież nie może trwać Wciąż na nowo Na dystans z niebem gram prawie doskonale, bez szans Na dystans z niebem gram prawie doskonale, bez szans A ja ciągle z niebem gram Prawie doskonale, bez szans By się przekonać A to cichy boski plan Który przecież nie może trwać Wciąż na nowo A ja ciągle z niebem gram Prawie doskonale, bez szans By się przekonać A to cichy, boski plan Który przecież nie może trwać Wciąż na nowo