Autobiografia
Perfect
4:36Droga przez krajobraz wiła się ból nakazał nogę z gazu zdjąć Zachodzące słońce oślepiało mnie chciałem zjeść w hotelu przespać noc Podniósł dłoń więc zabrałem go twarz jak stare jabłko miał Milczał choć pytań mu zadałem sto za nim mi taką radę dał Nie pytaj ktonie pytaj copytasz lub własny pomysł masz Okrutne że za późno jest gdy odpowiedzi wszystkie znasz Nie wiem co opętało mnie by porażek wylać żal Słuchał jak pychę zdradą splamił gniew Głowę dam że się w duchu śmiał Nie pytaj ktonie pytaj coza dużo pytań w głowie masz Okrutne że za późno jest gdy już odpowiedź na nie znasz Ciało zbudził przejmujący chłód w szczerym polu rosą wstawał świt Ciemno było by wytropić ślady stóp na mój głos nie odpowiadał nikt Nowy dzień szansę nową niósł promień światła błysnął w szkle Nie wiem czemu nagle zawróciłem wóz w radio ktoś śpiewał cudzy tekst Nie pytaj ktonie pytaj copytasz lub własny pomysł masz Okrutne że za późno jest gdy odpowiedzi wszystkie znasz Nie pytaj ktonie pytaj coza dużo pytań w głowie masz Okrutne że za późno jest gdy już odpowiedź na nie znasz