Numer O Spodenkach Krótkich
Kaz Bałagane
2:36Ty miałaś wszystkie noce dla mnie gdy były wszystkie oczy na mnie wtedy A jak byłem na dnie to szukałem głębi Czasem zanim spadniesz, no to czujesz jakbyś latał Więc ci wtedy z nieba spadłem ale trochę tak jak szatan Więc dziś wychodzisz więcej, nosisz mniej Rzadziej odbierasz, częściej się rozbierasz Kiedy wschodzi dzień, to dopiero wracasz Głowę odwraca w nocy Bóg Miasto ma kaca, ciężko jest wybrać z tylu dróg Tu można zostać albo wracać, każdy uciec chce Życie przytłacza, każdy rację ma jak z WTC Ja 911 wolałem mieć na masce i wciskam gaz tak mocno jakbym uciec chciał na zawsze Gaz, lewy pas, biorę hajs i biorę coś na wynos Ty masz lewy paszport i hajs, tu nigdy nas nie było Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz Znowu mnie pytasz czy wyjadę, jak przylecą drony Z tobą do Barcelony pić na plaży aperole Chyba zostanę jednak, tak, jestem popierdolony I już nie raz celowałem sobie bez powodu w głowę Mój człowiek ma dwa telefony 24 na dobę kręcą się biznesy u nas, a nie płyty winylowe Dajcie klucze mi do miasta, już mam w roli nowe Patolove zanim osiemnastak dawno odhaczone Matczak, najmłodszy co go znasz Jak idziemy przez Krakowskie Przedmieście To mnie prosi twoja matka o zdjęcie Uśmiechamy się sztucznie, ale będziemy żyć wiecznie Pewnie podejrzewałeś, że w tym składzie zrobię refren Ale jeszcze nawet nie jest na to moment Ty też olej, co by chcieli żebyś zrobił i zrób swoje Nie ruszam się ze szczytu, za długo byłem na dole A jak wypierdolę się znów, to znów wezmę to, co moje Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz Po co pokazujesz te ćwiczenia na brzuch Jak ty robiłaś sobie lipo, a nie trening za dwóch Na Insta tylko solo tripy i do tego seafood A Kazek to naprawdę lata ale bardziej jak duch Ja to nie wierzę w tą drogę, która tu stworzyła Jacka Jak jebnęły dwie wieże, słuchałem płyty Pezeta Świstoklika miałem w szklance MDK Wita biznes, a gadasz jakbyś dziada chciał w plecak Nie mam planu B jak NBA YoungBoy Nie policzę sztuk co straszyły czarną magią Szukasz biby, żeby trafił się księciu Tu jest zlot aspergerowców, tak jak jeden z dziesięciu Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz Ona chciała mnie, potem nie - bo nie miałem planu B Jak spadałem, to nie spadłem - i się nauczyłem latać Nie, nie ma mnie - tam, gdzie byłem, nie ma mnie Jak masz w jedną stronę bilet - to nie wracasz