Chciałbym Wierzyć
Plagiat 199
4:07Te zbędne słowa każdego dnia Już nie wyleczą zadanych ran Krew czerwona wypełnia mi krtań Na głowę sypie się tynk ze ścian Kolejne słowo i kolejna mowa Gdy spadnie deszcz zaczniemy od nowa Jak skóra łuszczą się kolejne poglądy Ślepe wyrocznie szubienice i sądy Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy nami Na szczycie gdzieś pomiędzy starymi drzewami Na szczycie gdzieś pomiędzy nocą a dniem To nie jest rozkaz to nie jest hymn Spójrzmy na niebo i utopmy się w nim Czasami jesteś tak blisko jak Mówisz do mnie i leżysz na wznak Kolejne marsze pielgrzymki dam Już nie zasklepią pękniętych ścian Wśród ołtarzy nie wysłuchanych zdań Nerwowo stąpających papierowych par Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy Gdzieś na szczycie gdzieś pomiędzy nami Na szczycie gdzieś pomiędzy starymi drzewami Na szczycie gdzieś pomiędzy nocą a dniem