Od Tamtej Chwili
Pod Buda
4:36Po drugiej stronie życia Ponoć żarcia już nie trzeba ani picia Nawet jeden szczyt nie został do zdobycia Lub kontynent do odkrycia Po drugiej stronie życia Po drugiej stronie Po drugiej stronie cienia Nie ma marzeń, bo spełnione już marzenia Nic nie boli, bo nieznane są cierpienia Gdzie się nigdy nic nie zmienia Po drugiej stronie cienia Po drugiej stronie Więc mi wybaczcie, proszę, myśl grzeszną Którą powiedzieć tutaj aż trudno Że mi tam wcale jeszcze nie spieszno Tam, gdzie jest równie pięknie co nudno Lecz póki co żyjemy Koty drzemy, nieźle jemy i pijemy Jeszcze jakąś Amerykę odkryć chcemy I garbaty los niesiemy Lecz póki co żyjemy Żyjemy! Lecz póki co marzymy Układamy wiersze, z dziewczynami śpimy I każdego roku ileś lat kończymy Coś po sobie zostawimy Przynajmniej tak marzymy Marzymy Ale czasami, kiedy jest wieczór I wszystkie gwiazdy wstają do pieśni To nam brakuje paru kolesiów Którzy na tamtą stronę już przeszli Lecz póki co żyjemy Żyjemy Lecz póki co żyjemy