Ciche Dni
Towary Zastępcze
4:28Czemu wychodzisz właśnie teraz Gdy przecież było nam tak dobrze Odbita w lustrze się ubierasz W kuse sukienki moich spojrzeń Okiem sterczące sutki drażnię Mój wzrok jest mistrzem szybkich pieszczot Kąsam zębami wyobraźni Skórę pachnącą świeżym deszczem Myli mnie zimna okien nicość I nie potrafię znaleźć drogi Na odrapanych kamienicach Księżyc rozlepia nekrologi Odkąd cię nie ma coraz szczelniej W nocy okrywa mnie firanka Jak ćma się tłukę o latarnie Na kość przemarzam na przystankach Jeszcze przed chwilą tutaj byłaś Jeszcze pamiętam smak twych pleców Jeszcze z ciemności mi przysyłasz Miłosne haiku sms-ów Jeszcze tak łatwo mi się miesza Północ południe wschód i zachód Gdy jeżdżę tam gdzie teraz mieszkasz Pod ziemią w kraju dla robaków