Opadly Mgly, Wstaje Nowy Dzien
Sdm
Jak mam nazwać to co muszę Zdusić w sobie jeśli chcę Móc okiełznać chuć i skowyt Który z tobą dzielić chcę Żony żony gdzie neony W świętej chuci wyposzczony Z pruderią w oka mgnieniu Chcę jak chleb być podzielony Bądź instynkcie pochwalony Przewodniku w sferze mąk Prowadź mnie do bram matrony Chcę dziś sczeznąć w łonie tej Żony żony gdzie neony W świętej chuci wyposzczony Z pruderią w oka mgnieniu Chcę jak chleb być podzielony Chcę być w tobie wpiekłowzięty Dzika dzikość niepojęty Cud miłości nieba tętent Cud miłości w chuć zaklęty Żony żony gdzie neony Stoją panny oświęcone Wniebowzięte naznaczone Tym co czarne zabronione