Notoryczna Narzeczona
Jacek Bończyk
4:26Poskromienie Zielonej Milongi miało być zabawą A stało się wyczerpaniem Więc będę twój Verde Milonga Choć to ty zostałaś dla mnie napisana Dla mojej bezczelności i dla mych lśniących butów Dla marnotrawionego czasu po prostu dla przyjemności Aż po kres zmęczenia aż do upadku Będę twój niespokojna Verde Milonga Bo wydobywasz ze mnie uśmiech straceńca Przy każdym akordzie chociaż cierpną mi palce Więc jestem tu Jestem żeby grać i kochać I szaleńcze pisać wiersze I tańczyć i z miłości szlochać Tak jestem tu Jestem żeby grać i kochać Lecz przecież Zielona Milonga to nie musi być wcale piosenka Delikatnie więc ją obudziłem I poprowadziłem w wolniejszym rytmie I Verde Milonga odkryła się nagle I oglądałem i oglądałem ją w cudownym bezwstydzie Jej afrykańską gibkość Płochliwość dzikiej zebry To jest granica zielona granica Zielona granica między miłością a muzyką Olśniewającym spektaklem W którym zamyka się Kosmos Jak ją zapamiętać jak ją sportretować Wśród białych słonych jezior ciszy Niech Atahualpa lub jakiś inny władca czy bóg Powie descansa te ninio a zacznę od początku Że jestem tu Jestem żeby grać i kochać I szaleńcze śpiewać wiersze I tańczyć i z miłości szlochać Tak jestem tu Jestem żeby grać I kochać